tag:blogger.com,1999:blog-7003408928398970552.post6875864040879659367..comments2023-03-30T05:14:40.922-07:00Comments on Tyle liter przed oczami...: Książka, która śmieszy zamiast mrozić krew w żyłach, czyli "Osiemnaście stopni poniżej zera" Stefana AhnhemaKatarzyna Kurekhttp://www.blogger.com/profile/03328263517759816179noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-7003408928398970552.post-42316827152614420062017-11-07T11:26:31.738-08:002017-11-07T11:26:31.738-08:00Mam wrażenie, że Ahnhem porusza się po równi pochy...Mam wrażenie, że Ahnhem porusza się po równi pochyłej - z książki na książkę coraz bardziej zbliża się do dna. Wydaje mi się, że pierwsza powieść musiała być jakimś olśnieniem, do którego teraz nie udaje mu się wrócić. Może przy "Ofierze bez twarzy" nawiedził go jakiś natchniony duch i teraz wzywa go przy pomocy Matyldy... Szkoda, że mu to nie pomoże...Katarzyna Kurekhttps://www.blogger.com/profile/03328263517759816179noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7003408928398970552.post-33784903092559733722017-11-02T12:50:27.097-07:002017-11-02T12:50:27.097-07:00Widzę, że mamy bardzo podobne odczucia. Chciałam u...Widzę, że mamy bardzo podobne odczucia. Chciałam uciąć Fabianowi łeb, jego żonę poćwiartować, Teodora spalić a Matyldę zostawić na pastwę duchów. Nie dam kolejnej szansy Ahnhemowi, zawiódł mnie tak bardzo, że już nie ufam jego umiejętnościom. Nawet jeśli oleje Riska, ja już się w to bawić nie będę.Olga Majerskahttps://www.blogger.com/profile/00947502444357717032noreply@blogger.com