niedziela, 9 kwietnia 2017

Chcecie dobrego kryminału? Oto dobry kryminał! - "Poza sezonem" Jørna Liera Horsta

J.L.Horst, "Poza sezonem", tłumaczenie M.Skoczko, Wydawnictwo Smak Słowa, 2015
Jaki powinien być dobry kryminał? Hmm... skandynawski, mroczny, z policjantem z problemami w roli głównej i z tajemniczą sprawą, której rozwiązania trudno się domyślić. "Poza sezonem" Jørna Liera Horsta spełnia wszystkie te wymagania i to w taki sposób, że trudno się od tej książki oderwać.
"Poza sezonem" to siódmy tom cyklu o komisarzu Williamie Wistingu. Nie przejmujcie się jednak kolejnością - nawet polski wydawca jej nie zachowuje. Naprawdę! Pierwszy tom będzie miał swoją premierę w Polsce 26 kwietnia tego roku, a w księgarniach i bibliotekach możecie odnaleźć części od siódmej do jedenastej. Na szczęście śledztwa znajdujące się w poszczególnych powieściach łączy tylko dwójka głównych bohaterów - komisarz William Wisting i jego córka Line. Z jakim przestępstwem muszą zmierzyć się tym razem? Kilka domków letniskowych niedaleko Larviku zostaje okradzionych tuż poza sezonem. W jednym z nich znajdują się zwłoki. Pech chciał, że jest to nieruchomość należąca do gwiazdy telewizyjnego talk-show. Komisarz Wisting rozpoczyna śledztwo. W międzyczasie jego córka Line, pracująca na co dzień jako dziennikarka w Oslo, po rozstaniu z chłopakiem postanawia spędzić kilka dni w domku letniskowym odziedziczonym przez Wistingów. Przypadkowo znajduje się on dość blisko miejsca zbrodni. 
"Poza sezonem" to wciągająca historia, opowiadana z perspektywy dwojga bohaterów. William Wisting to postać na wskroś autentyczna. Jego chorobliwe wręcz poświęcenie pracy utrudnia stworzenie udanego związku i wpływa na relacje z najbliższymi. Chwilowo komisarz, oprócz prowadzenia śledztwa, zamartwia się o swoją córkę, która najpierw związała się z chłopakiem o podejrzanej, kryminalnej przeszłości, a następnie rozstając się z nim. pogrążyła się w samotności. Sama praca policji, choć nadal wzbudza bardzo dużo emocji, przedstawiona jest w powieści w sposób autentyczny i wyważony, bez wzbudzania nadmiernej sensacji. Swój udział w tym może mieć fakt, iż sam autor przez wiele lat pracował jako szef wydziału śledczego i zna mechanizmy prowadzenia dochodzenia od podszewki. Horst nie szczędzi nam globalnego spojrzenia na przestępczość, zarówno tą zorganizowaną, jak i międzynarodową. I choć powieść ma swoje słabsze fragmenty, jak, chociażby, bardzo naciągany opis Wilna i irytujące wręcz sprowadzenie tego kraju do stereotypu biedy i przestępczości, w większości trzyma wysoki poziom, zarówno pod względem intrygi, jak i z formalnego punktu widzenia. Sama zagadka jest nieprzewidywalna, a czytelnik, mimo że otrzymuje informacje od dwóch zainteresowanych sprawą osób, nie jest w stanie przewidzieć, jak to wszystko się skończy. Tempo akcji podkręca jeszcze bardziej sposób pisania Horsta. Autor dzieli bowiem swoją powieść na dziesiątki krótkich rozdziałów, z których większość kończy w bardzo emocjonującym momencie. Ponadto, z początkiem nowego rozdziału zazwyczaj zmieniamy towarzyszącego nam bohatera, co sprawia, że od książki ciężko się oderwać. 
Trudno pisać o kryminale, nie zdradzając szczegółów jego fabuły. A z czym mierzymy się w "Poza sezonem"? Zabójstwem, przestępczością międzynarodową i zorganizowaną, nie do końca szczerym celebrytą zamieszanym w śledztwo, momentami, w których życie prywatne za bardzo miesza się z zawodowym i masą niedopowiedzeń, bowiem nawet w policji brakuje pełnego przepływu informacji. "Poza sezonem" Horsta to naprawdę dobrze skrojony kryminał, który non stop trzyma w napięciu. A do tego pokazuje mechanizmy, którymi rządzi się współczesny świat. Jak dla mnie to rozrywka na najwyższym poziomie! Polecam!

24 komentarze:

  1. W życiu czytałam 1 kryminał i obecnie jestem w połowie 2 i nie palam na razie sympatia do tego gatunku. Za kazdym razem umieram z nudow. Moze po przeczytaniu tej ksiazki cos sie w koncu zmieni.
    Pozdrawiam
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś nie tykałam kryminałów, a teraz uważam je za całkiem niezłą rozrywkę. Widocznie trzeba trafić na taki, który odpowiada nam tematycznie i naprawdę wciąga :)

      Usuń
  2. Kocham kryminały, a tego autora jeszcze nie miałam okazji poznać, więc jeśli ta pozycja jest godna uwagi, to z pewnością w końcu po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Horst pisze jedne z lepszych kryminałów, jakie czytałam :)

      Usuń
  3. Akurat tak dobrze się składa, że mam wszystkie trzy książki u siebie na półce. Nic tylko czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już są to trzeba czytać! Ostatnio aż rzuciłam się na dwie części i przeczytałam je niemal jedna po drugiej :)

      Usuń
  4. Po dobry kryminał zawsze sięgam z chęcią... a już. szczególnie po skandynawski ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skandynawskie kryminały są najlepsze :) Uwielbiam ten klimat :)

      Usuń
  5. Kryminały uwielbia moja mama, więc jej go polecę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całkiem dobra książka, więc będę szczęśliwa, jeśli wiele osób do niej zajrzy :)

      Usuń
  6. Po kryminał zawsze z przyjemnością i zainteresowaniem sięgnę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy w życiu nie czytałam skandynawskich kryminałów! Zaledwie skandynawską fantastykę. Ogólnie nie jestem przekonana co do jakiegokolwiek kryminału, ale obiecałam sobie, że w końcu pokonam uprzedzenia, więc możliwe, że kiedyś sięgnę po któryś z tomów.
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminały omijałam szerokim łukiem do zeszłego roku. Potem dałam im szansę i się wciągnęłam, ale rozumiem, że nie każdemu mogą przypaść do gustu. Jeśli jednak pokonasz uprzedzenia to radzę zacząć od kryminałów skandynawskich - są najlepsze :)

      Usuń
  8. Jakoś nie mogę się przekonać do takiego systemu czytania. Czekam właśnie na pierwszy tom, bo dużo dobrego słyszałam o tym autorze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nie dostała kiedyś tomu dziewiątego, to pewnie nadal czekałabym na pierwszy, więc doskonale to rozumiem :)

      Usuń
  9. Nie znam tej ksiązki ale skoro tak zachwalasz to przeczytam :) moze trafi w moje ręce, albo znajdę w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wpadnie Ci w ręce to czytaj :) Naprawdę warto :)

      Usuń
  10. Lubię podążać tropami pozostawianymi przez autora, posiadającego doświadczenie w opisywanym temacie, zwłaszcza, kiedy nie porywa się na budowanie dydaktycznej historii, tylko właśnie, tak, jak Horst - kreuje potoczystą opowieść, bazującą na fundamencie jego wiedzy.

    Splot dwóch perspektyw z pewnością poszerza nasze spektrum, pozwalając nam na stworzenie wielowymiarowej projekcji fabuły :) Myślę sobie, że możliwość przeskakiwania pomiędzy kolejnymi częściami cyklu jest bardzo wygodne dla nas, jako czytelników - nic nie tracimy, a opowieści wzajemnie się dopełniają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - kryminały Horsta są dobre właśnie ze względu na to, że budowane są na wiedzy o prowadzeniu śledztwa :) Może właśnie dlatego warto je przeczytać :)

      Usuń
  11. Dawno nie miałam w rękach dobrego kryminału i chyba czas najwyższy to zmienić!

    OdpowiedzUsuń